Ciągle na zegarku widzę tę samą godzinę... o co w tym chodzi?
Szanowna Załogo, Jestem waszym stałym czytelnikiem i m.in. dzięki Wam jestem pewien, że istnieje reinkarnacja oraz karma i że nasze życie, to nie tylko fizyczność ale także inne wymiary i światy. Wielki szacunek za to co robicie :) A teraz do rzeczy.
Od wielu lat mam dziwną skłonność do spoglądania na zegarek o jednej i tej samej godzinie i minucie.
Nie jestem osobą, która cały czas spogląda na zegarek i czasami przez wiele tygodni nie noszę swojego zegarka. Jednak gdy spoglądam na zegar w kuchni, w komputerze lub telefonie, to widzę godzinę 22:22. Ta godzina nie jest bezpośrednio związana z jakąś moją określoną czynnością czy też planem dnia. Po prostu wieczorową porą przypadkowo spoglądam na zegar i najczęściej (powiedzmy w około 80-90% przypadków) jest to właśnie dokładnie ta sama godzina.
Teraz mocno się zastanawiam czy to znak lub ważna wskazówka? Nie chce mi się wierzyć, że to zwykły przypadek. Czy spotkaliście się z podobnym przypadkiem?
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam serdecznie
Marcin
Dziękujemy za opis. Pisaliśmy o tym kilka razy - zjawisko jest znane, a jego opis często pojawia się w korespondencji do FN. Czym jest spowodowane? Być może jest to efekt naszej podświadomości, która niczym "idealny zegarmistrz" budzi naszą świadomość, kiedy jest ta godzina... w każdym razie opisów mamy sporo na ten temat. Oto "mały wycinek".
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: w sprawie tej samej godziny
Witam. Z tej strony Przemek. Przeczytałem artykół o ludziach spoglądających na zegarki i widzących te samą ilość minut po pełnej. Otóż..... mam zupełnie tak samo, kiedy tylko spojrzę na komórkę jest 23 po pełnej. Jest to o tyle dziwne, że liczba 23 prześladuje mnie niemal całe życie. 23 to numer mojego mieszkania, a także numer mieszkania 3 moich dobrych kolegów, 23 to liczba znajdująca się w numerze telefonu mojej ukochanej, którą poznałem 23 kwietnia, kiedy miała na sobie koszulkę z numerem 23, w dzienniku całą klasę podstawową i średnią miałem numer 23, na studiach siedzę na auli na krześle 23, na praktyki kiedy pojechaliśmy do Zakopanego a ja wysiadłem z autokaru okazało się że siedzę na fotelu nr 23, mam obecnie 23 lata, a patrząc ostatnio w akt urodzenia i godzine na nim nie zdziwiłem się było tam 3:23. Kiedy wybrałem się w rocznice związku z moją ukochaną do krakowa na bilecie widniała godzina 9:23 a zapłacilem za niego 23 zł i ....23 gr. tej liczby mógłbym doszukać się wszędzie, moi bliscy mówią mi że jestem stuknięty hehe. A wracając do czasu, posiadam jeszcze jedną umiejętność, nie używam budzika. ZAWSZE BUDZĘ SIĘ O GODZINIE O KTÓREJ CHCĘ SIĘ OBUDZIĆ Z DOKŁADNOŚCIĄ DO paru minut. Ani razu nie zaspałem mimo że od paru lat nie używam wogóle budzika, kiedyś włączałem go asekuracyjnie ale nie stwierdziłem że niema sensu bo i tak budziłem się prze
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: "Ciągle widzę tę samą..."
Piszę do Was w sprawie artykułu "Ciągle widzę tę samą...".
Uważam, że wasza teza o tym, że nasza podświadomość potrafi dokładniej określić czas od naszej świadomości jest bardzo trafna. Sam się o tym przekonuję, bo ja praktycznie codziennie trafiam na godzię... 19:06 i potrafię to sobie racjonalnie wyjaśnić. Otóż już od dłuższego czasu kibicuję Wiśle Kraków i na codzień bardzo interesuję się tym co dzieje się w klubie - czytam gazety sportowe, przeglądam internet - a Wisła Kraków została założona w 1906 roku ;) i właśnie w ten sposób tłumaczę sobie moje "wyczucie" co do godziny 19:06. Myślę, że podobny mechanizm funkcjonuje u większości ludzi mających "przygody z godzinami" tyle tylko, że nie wszyscy potrafią to sobie w jakiś sposób wyjaśnić.
Pozdrawiam.
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: "ciąglę widzę te samą godzinę....."
Witam szanowną załogę!
Czytają artykuł "Ciąglę widzę tę samą...." natrafiłem na opis w którym Pan Krzysiek pisał, że ma dziwne sytuacje z przestawiającym się alarmem o godzinę do tyłu jednak nie tym dokładnie chciałbym się zająć....Otóż chodzi mi o to że opisywane przez Pana Krzyśka przypadki jego naocznego zmieniania się godzin może mieć związek bezpośrednio ze snem. Tak się składa że jakiś czas interesowałem się kiedyś sprawami ezoterycznymi. W tej "dziedzinie" jest taki rozdział poświęcony świadomoemu śnieniu (Lucid Dreaming - w skrócie LD). Otóż jedą z technik aby go osiągnąć jest jak najczęstsze spoglądanie na zegarek w ciągu dnia aby w nocy podczas snu w ten sam sposób zorientować się że się aktualnie śni.....cała sztuczka polega na tym aby weśnie tak samo jak w rzeczywistości spojrzeć na zegarek dwukrotnie. Gdy za drugim razem godzina się radykalnie zmieni oznacza to że aktualnie śnimy a więc możemy dowolnie kreować nasz sen. Może to własnie taki znak nieświadomie zobaczył Pan Krzysiek tylko poprostu nie zorientował się w sytuacji i nagle stracił świadomość we śnie i nadal bezwładnie śnił (sam tak miałem dwa razy). A co do wstawania rano to także zdarzają się tzw. Fałszywe Pobudki, tzn wstajemy normalnie rano z łóżka i wykonujemy pewne czynności zupełnie normalnie po czym często się zdarza że się poprostu w pewnym momencie budzimy w łóżku pod kołdrą zdezorientowani bo całóśc okazała się tylko senną projekcją naszego codziennego poranka:)
Tak mi się jakos kojarzył ten opis z tym co napisał powyżej. Jeżeli się pomyliłem - przepraszam za marnowanie Waszego cennego czasu...
Pozdrawiam.
+Sławek+
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Liczby.
Witam!
Przeczytalem wasz artykul o dziwnym zjawisku, a mianowicie "widzeniu
caly czas tej samej godziny". Przyznam ciekawy temat i gdy zaczolem
doszukiwac sie podobnych zdarzen w mojej pamieci dostalem gesiej
skorki. Otoz tak, gdy czasem wieczorem spogladam na zegarek takze
zdarza sie, ze widze 21:37,
czyli godzine śmierci papierza. Jestem osoba wierzaca. Zauwazylem
kilka ciekawych spostrzezen dotyczacych tej godziny. Jesli pomnozymy
21 * 37 to wychodzi 777 (gdy ta ciekawostke podalem katechecie,
przyznam ze takiej reakcji sie nie spodziewalem - zamilk ze
zdziwienia i jak odczulem pewnego "przerazenia"). W numerologi biblijnej 7 symbolizuje dobro,
natomiast liczba 3 cos doskonalego. Za tem mozna twierdzic, ze liczba
777 symbolizuje doskonale dobro - przeciwienstwo liczby szatana 666 -
doskonale zlo. Zadam tylko pytanie... Jakie jest prawdopodobienstwo ze
dwie liczby pomnozone przez siebie dadza wlasnie taki wynik? Nie chce
tutaj gdybac ale podejrzewam, ze dosc znikome. Sprobuje je nakreslic
- prawdopodobienstwo ze wypadnie godzina 21 to 0,04 bo 1/24. A
prawdopodobienstwo ze wypadnie minuta 37 to 0.01 bo 1/60. Stad
przyblizone 0.04 * 0.01 = 0.0004. To oczywiscie bardzo przyblizony
rachunek i dosc matematycznie niepoprawny ale oddaje troche sens.
Dalej jak wiemy w zyciu Jana Pawla 2 bylo sporo liczb 13. Moge podac
pare przykladow: zamach odbyl sie 13 maja, objawienia w fatimie 13
luty, wstepujac na tron watykanu mial 58 lat (5+8 = 13). Przyklady
mozna mnozyc i prosze spojrzec na godzine 21:37 : 2 + 1 + 3 + 7 = 13.
Znowu mozna pytac o prawdopodobienstwo takiego wystapienia liczb.
Uwazam, ze to wszystko to nie byl przypadek, tutaj Ktos musial dzialac
i to trzeba zbadac. Wracajac do tego, ze gdy spojrze na zegar to widze
godzine 21:37. Mianowicie uwazam, ze bardzo latwo to wyjasnicc. Kazdy
czlowiek ma w sobie pewien zegar bilogiczny. Kiedys zdarzylo mi sie
budzic regularnie o 5 rano - przez kilka miesiecy... czemu? Nie mam
pojecia. Godzina smierci papierza byla bardzo istotna dla mnie jak i z
pewnoscia dla wielu polakow - nawet tych bez wiary. Uwazam, ze na
skutek emocjonalnych przezyc z ta godzina czlowiek ma po prostu
tendencje do wlasnie spogladania o tej porze na zegarek. Co do
magicznosci liczb zwiazanych z Janem Pawlem 2? Chcialbym to zbadac i
odkryc co bylo tego przyczyna... jednak wiem, ze niektorzy mowia o nim
Prorok Naszych Czasow... czy potrzebne dalsze wyjasnienia?
--
Pozdrowienia,
[dane do wiad. FN]
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Godziny
Witam!
Czytałem dzisiaj artykuł o dziwnym zjawisku związanym z „godzinami”. Czytając e-mail od jednego z czytelników Fundacji Nautilus doznałem szoku. Dokładnie chodzi o ten e-mail:
„[…]Spoglądając wieczorem na zegarek, dzień w dzień widzę
godzinę 21:37. Nigdy nie jest to 20 czy 22 tylko zawsze owa 21:37.
Zdumiewa mnie to tym bardziej, że jest to godzina odejścia Jana Pawła II. Dodam, że nie jestem Katolikiem i nie zostałem ochrzczony. Żeby rozwiać wątpliwości - mój zegarek jest w pełni sprawny, z resztą wypoczywając w innym mieście u rodziny aktualny czas sprawdzałem także o 21:37...”
Przechodzę do sedna sprawy, mam dokładnie taki sam przypadek, prawie codziennie spoglądam na zegarek w moim komputerze, robię to odruchowo i zawsze jest godzina 21:37. Zbagatelizowałem to myśląc, że jest to zwykły zbieg okoliczności.
Przepraszam, że ten e-mail jest trochę nieskładny, ale inaczej tego napisać nie umiem.
Z pozdrowieniami
Michał
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Czesc
Moja mama miała tak, że ilekroć spojrzy na zegarek widzi np. 14:14. 16:16. Nie dzieje się tak żadko. Nieraz zdarza się nawet koło 30 razy pod rząd! Tak samo ceny w sklepie! Zawsze płaci tyle samo złotych co groszy.
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Witam
Witam Panstwa
Juz kiedys pisalem do Was w sprawie sztolni w Piechowicach i tego dziwnego zjawiska swietlnego ktore obserwowalem pare lat temu na niebie, dzis chcialbym nawiazac do czegos co przeczytalem na Waszej stronie mianowicie chodzi o to ze ludzie spogladaja na zegarek i widza ta sama godzine, moja sytuacja jest podobna a raczej byla, jakis czas temu bylo to w pazdzierniku mialem pare nocy mniej wiecej od 8 do 13 pazdziernika kiedy to budzilem sie o tej samej godzinie!!! byla to 4:09 troche sie tego wtedy przestraszylem raz nawet bylo tak ze obudzilem sie o 4:09 popatrzalem na zegarek zobaczylem ta godzine i zaraz przeskoczylo na 10 po ale jednak obudzilem sie w ostatnich sekundach 4:09, dodam tez i moze to wiele wyjasni ze 10 pazdziernika 1999 roku zmarl moj dziadek bylo to w szpitalu ojciej rano zadzonil 10 pazdziernika i powiedzial ze dziadek zmarl nie wiem o ktrej ale mysle ze mogla to byc wlasnie 4:09 !!! mowie trwalo to kolo 5 dni z jednym dniem przerwy bylo dziwne no ale minelo i bylo troszke od tego co przezywali inni bo oni patrzyli na zegarek w ciagu dnia a ja sie budzilem acha no i dodam ze dziadek zmarl 7 lat temu a mi sie to zdazylo pierwszy raz po 7 latach!!! wiec moze to cos innego??
pozdrawiam Pawel
--
Pawel
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: godzina...
droga redakcjo,
po przeczytaniu waszego artykulu o "tej samej godzinie", postanowilam opisac rowniez swoj przypadek, ktory jest o wiele bardziej tajemniczy od pozostalych...
od smierci jp II codziennie moj wzrok kierowal sie automatycznie ni stad ni z owad na zegarek, na ktorym widniala godzina 21:37... malo tego, kiedy ogladalam telewizje , kiedy akurat lecial jakis bezsensowny film, stala pani na dworcu przy peronie 37... potem, gdy nazajutrz jadlam sniadanie, zauwazylam gazete katolicka, na ktorej wydrukowany byl jakis fragment pisma swietego, a werset byl 37... potem z 35 rozmiar buta powiekszyl mi sie do 37 i to w niecale 2 tygodnie... nastepnie na lekcjach nudzilo mi sie, i wtedy zsumowalam swoja date urodzenia... wynik : 37... jestem bardzo mocno wierzaca katoliczka, malo tego, nadzwyczaj czesto praktykuje... niektorzy smieja sie ze mnie, ze chodze do kosciola w XXI wieku (mam dopiero 13 lat)... moi koledzy tez dziwia sie, gdy na lekcjach wykazuje sie ogromna wiedza o pismie swietym (bardzo lubie je czytac) odpiszcie mi , bladgam was, i powiedzcie, czy pomimo mojego mlodego wieku moja wiara moze cos oznaczac razem z ta liczbą 21 : 37... ? pozdrawiam
paulina, 13 lat... :)
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: zawsze "13 po.."
Witam!
Pani Beato nie jest Pani sama! Ja również od kilku miesięcy widzę 10.13.... 13.13...... 20.13 .... I jest tak codziennie. Kiedyś zapłaciłam w sklepie rachunek - 13zł 13gr! Jednak nie martwi mnie to. 13 to święta liczba. Może jest mi łatwiej, bo urodziłam się 13 i to mnie wyleczyło z przesądu o feralnej 13. Nie znam klucza do tych "zegarkowych widzeń", ale zawsze pozdrawiam w tym czasie moje Anioły, licząc, że w końcu kiedyś je zobaczę :-) Jeśli to podświadomość to możemy przypisać temu zjawisku to co my chcemy, a strach to zły doradca.
Znam jeszce jedną osobę, która ciągle widzi "jedenastki"
Pozdrowienia dla załogi Nautilusa!
Anna z Bydgoszczy
PS.Jeśli możecie prześlijcie te słowa Pani Beacie - może będzie spokojniejsza.
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: fundacja NAUTILUS
Subject: ciągle widze tę samą godzinę
Witam całą załogę!!
W odniesieniu do listu w którym jest opisane zdarzenie że pan co spojrzy na zegar to widzi zawsze 13 min. po parzystej , ja też to mam już od liku lat.Tylko u mnie jest to 11 min. po parzystej , kiedyś to zapisywałam w jakie dni i lie razy mi sie to zdarzyło podczas dnia.
Zauważyłam jedną prawidłowość ,że jeżeli mam kłopoty związane z różymi sprawami to nagminnie widze tą godzine, jeżeli sprawy sie układają pomyślnie wtedy nie zdarza mi sie to zjawisko.I może tak trwać przez kilka miesięcy ale jeżeli znów mają sie pojawić , znów widze co spojrze na zegar 11 min po parzystej.Czasem sie tego boje i wtedy jak bardzo pragnę odpedzić złe wydarzenia staram sie kontrolować i zanim spojrze na zegar zastanawim sie czy to zrobić i wtedy unikam choć nie zawsze sie da.
To zjawisko gdybym komus powiedziała to myślałby ,że powinnam sie leczyć u pewnego specjalisty ale naprawde mnie sie to zdarza i nie wiem co o tym mysleć.
Przeglądam waszą strone , odpiszcie mi co sądzić o tym , wiem ,że wiele jest rzeczy na tym świecie które sie "fizjologom" nie śniły ale może macie jakąś wiedze na ten temat , jakąś teorię, czym może być to spowodowane?- stanem psychicznym, dotknięciem nieznanego? czy ktoś ze świata innego niż nasz daje mi coś do zrozumienia?
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: FUNDACJA NAUTILUS
Subject: Powtarzające się równe godziny...
Witam!
Przeczytałem wasz ostatni artykuł na stronie nautilusa o dziwnych
godzinach...wreszcie ktos poruszył ten temat, ale do rzeczy. Okazało
się, że nie jestem wyjątkiem. Kiedy patrzę na zegarek (coś mi mówi
żeby sprawdzić która jest godzina...tak jakby z przyzwyczajenia, ale
jedna to cos innego) widzę zawsze godziny (równe..?) np. 13:13,
14:14, 12:12, 15:15, 07:07, 23:23 itd. Nie wiem co jest tego
przyczyną. Może są to jakieś znaki? Znajomy powiedział mi, że ponoc
są to godziny miłości? Kiedy przytrafiło mi sie to pierwszy raz w
ciągu dnia kilka razy pomyslalem, że to może być przypadek, ale
aktualnie przytrafia mi się to notorycznie... (Zaznaczam, że widzę te
równe godziny tylko kiedy cos czuję...tzn. że musze spojrzeć na
zegarek) Czasami bywają dni kiedy widzę tylko równe godziny...o!
nawet teraz podczas pisanie tego e-maila spojrzalem na zegarek i jest
godzina 00:00. Nie wiem co o tym mysleć?
Pozdrawiam!
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: Nautilus
Subject: Ad: Ciągle widzę tą samą godzinę
Witam!
Zapoznałam się z zamieszczonym niedawno tekstem dotyczącym dziwnych godzin, które wciąż przewijają się przez życie i chciałam dołączyć swoje doświadczenie, bardzo podobne do opisanych. Otóż przez znaczną część wakacji spotykało mnie coś niemiłego, co wprawiało mnie czasem w przerażenie. Niemal każdej nocy budziłam się o konkrentej godzinie, ale w taki sposób, jakby budził mnie bardzo głośny dzwonek : z przyspieszonym pulsem i lekkim strachem. Była to godzina 3 nad ranem. Po pewnym czasie już nawet nie sprawdzałam, przy okazji nagłego nocnego przebudzenia, która jest godzina, bo gdy upewniłam się że to 3, to mogłam zapomnieć o ponownym zaśnięciu.
Zgadzam się z Państwa wyjaśnieniem tego zjawiska. Faktycznie jest to wpływ podświadomości, co mogę stwierdzić, ponieważ zanim zaczęły się moje przebudzenia zapoznałam się z literaturą, w której często pojawiała się godzina 3:00 jako godzina demonów, czy, że tak powiem, aktywności zmarłych. Niestety dla mnie wierzę w nadprzyrodzone zjawiska i ciągłe przebudzenia o 3 rano przyprawiały mnie czasem o ataki paniki. A to wszystko przez zbyt duże wrażenie, jakie wywarły na mnie przeczytane książki (oraz film "Egzorcyzmy Emily Rose", o ile sobie przypomnę tam również pojawiła się godzina 3 rano, jako przeciwieństwo godziny śmierci Chrystusa).
Pozdrawiam serdecznie
Joanna z Częstochowy
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus
Subject: komentarz do artykułu
Witam!
Jestem waszym stałym czytelnikiem. Aby nie przedłużać ...
Potwierdzam fakt, że zdarzają się wypadki spoglądania na zegar o jednej i tej samej godzinie. Dotyczy to także naszej rodziny. Zjawisko to występuje u mnie od około 1 roku, a u mojej żony od 5-6 miesięcy. Godzina na zegarze to 23.23 (często też 23.23.23 sek.) mamy zegarki sterowane sygnałem radiowym, więc o złym odmierzaniu czasu nie może być mowy. Ponadto zauważyliśmy oboje, że liczba 23 stała się naszym stałym towarzyszem. Na przykład "rzuca nam się sama w oczy" gdy:
- licznik czasu rozmowy w telefonie komórkowym pokazuje czas połączenia - może to być 23 sekundy, 2 minuty 30 sekund, 3 minuty 23 sekundy itp,
- licznik kilometrów w samochodzie - przyjeżdżamy do domu i zawsze gdzieś jest liczba 23 umieszczona np. 2323,2
- rachunki w sklepie 230 złotych 46 groszy (46:2=23)
- zatankowałem 23,23 litry benzyny
- miałem dłuższy czas problem w czasie jazdy samochodem ( chciałem wyprzedzić ciężarówkę ) i kiedy już zrezygnowałem, bo wiedziałem, że zaraz skręcam zobaczyłem rejestrację ciężarówki: XY 2323Z (XYZ-to litery, których nie pamiętam)
itd, itd
Zauważyłem też fakt, że jak myślę o tym, żeby spojrzeć na zegarek, albo na siłę szukać w liczbach przewijających się w naszym życiu liczby 23 to nic z tego nie wychodzi. Liczba 23 sama o sobie przypomina jek ją widzimy
Dodam do tego fakt, iż numerologicznie z imienia i daty urodzenia moimi liczbami są 2 i 3
Jeżdźimy samochodem Nissan (dopiero niedawno dowiedziałem się, że Nissan to 2 i 3 w języku japońskim)
I wiele, wiele innych koincydencji
Mariusz [...] z Łodzi - pozdrawiam!
Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Ta sama godzina
Witam całą załogę Nautilusa!
Już od jakiegoś czasu śledzę waszą stronę internetową. Ostatnio natknęłam się na reportaż o ludziach, którzy patrzą na zegarek zawsze o tej samej godzinie. Moje zdziwienie było ogromne! Myślałam, że tylko ja tego doświadczam. Zawsze, gdy patrzę na zegarek, jest 22.33. Myślałam, ze to czysty przypadek. Lecz teraz jestem pewna, że właśnie o tej godzinie wydarzy się coś istotnego w moim życiu. A co Wy o tym sądzicie? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam, Kasia.
-----Original Message-----
From:
Sent:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Godzina na zegarze
Witam
Niedawno opublikowaliście tekst na temat dziwnej „przypadłości”, polegającej na spoglądaniu na zegarek zawsze o tej samej godzinie. Piszę do Was, żeby upewnić, iż nie jest to przypadek odosobniony, bo ja mam dokładnie tak samo. Bardzo, bardzo często zdarza mi się rzucić okiem na zegarek dokładnie w godzinie śmierci Jana Pawła II. 21:37, 9:37 i inne xx:37… Jestem przekonany, że to sprawa podświadomości… Mocno przeżyłem ostatnie dni oraz śmierć naszego Papieża…
Tym razem krótko, chciałem tylko o tym wspomnieć.
Pozdrawiam Serdecznie!