Witam postanowilam napisac o mojej ostatniej przygodzie :) Zaczne moze od tego ze jakies pare miesiecy temu zmarla na raka moja "przysposobiona" babcia z ktora mialam dobre kontakty ale rzadkie...
Bardzo pragnelam sie wraz z dziecmi z nia zobaczyc bo dobrze wiedzialam ze jej dni sa policzoe (wiedzialam podswiadomie) niestety ona dosc wstydzila sie swojej ulomnosci i wygladu chciala mi i maluchom zaoszczdzic widoku wyniszczenia przez chorobe...
Jak wspomnialam wczesniej zmarla. Niejednokrotnie mialam wrazenie ze widze ja w tlumie ludzi ale moze byl to tylko obraz ktory chcialam zeby sie pojawial...(w miejscach gdzie czesto sie spotykalysmy). 3 dni temu polozylam sie dosc szybko spac.W nocy nie wiem ktora byla to godzina bo myslalam tylko o tym zeby nie patrzec na zegarek (poprzez roznego rodzaju ogladane horrory boje sie podswiadomie godziny 3) ak wiec odwiedzila mnie ale wygladala jak osoba zdrowa i w pelni sil rozmawialysmy mialam wrazenie ze nie slowami lecz myslami(dziwne, a jednak!)
Przekazala mi ze bardzo jej zle z tym ze wiele razy mialysmy sie spotkac i nie bylo nam dane sie nawet pozegnac ze mam ucalowac dzieciaczki od niej i sie nie martwic jest wszystko ok (bardzo byla radosna) po czym poczulam w sobie bardzo przyjemne cieplo i mialam wrazenie ze swiece sie w srodku gdzies w obrebie klatki piersiowej...z przerazeniem spytalam co sie dzieje a ona spytala czy to przyjemne? ja na to ze bardzo...poczulam ogromne szczescie w tym momencie jakby przepelniala mnie radosc w srodku.
osatnimi zdaniem babci bylo : to dopiero poczatek...teraz masz otwarte trzecie oko (powiedziala to z wielkim spokojem) ja w momecie rozmowy byla bardzo spokojna radosna i nie balam sie! a teraz jak o tym pomysle to boje sie potwornie...zreszta zawsze balam sie duchow...nie wiem co te slowa mogly znaczyc i czym bylo to swiatlo i cieplo moze wy znacie odpowiedz? dodam ze w mojej rodzinie babcia spotkala raz ducha i nawet ja bylam tego swiadkiem (byl to jej brat po smierci) a moja mame odwiedzaly osoby ktore albo umieraly albo juz zmarle ale na zasadzie snow.
Przyznam ze jestem roztrzesiona i przestraszona na maxa a zarazem spokojna w srodku od tych paru dni. Moze znacie takie przypadki? nie wiem gdzie sie zwrocic z "trzecim okiem" oraz "uczuciem przyjemnego ciepla i siwecenia sie w srodku" moze wam uda sie wytlumaczyc mi o co moglo chodzic z przekazem/
[...]