Balonik...
Dokładnie rok temu w marcu 2018 zmarła moja babcia. Osiemnastoletnia córka mojej siostry strasznie płakała po śmierci prababci. Jakoś tydzień po pogrzebie siostra zadzwoniła do mnie i powiedziała:
- Nie uwierzysz w to co Ci opowiem ale to naprawdę miało miejsce i się wydarzyło.
- Co takiego ? - mówię.
-Babcia u nas była...
-Jak to była? Przecież babcia nie żyje - odpowiedziałem.
-No to słuchaj co się zdarzyło przedwczoraj. Magda (córka siostry, miała chwilę przed śmiercią babci osiemnaste urodziny) dostała od swojego chłopaka na urodziny balon z helem, w kształcie serca. Ten balon cały czas wisiał sobie swobodnie przy biurku pod sufitem. Nagle Magda przybiega do mnie do kuchni i mówi: "Mamo chodź szybko to zobacz".
Stanęłam w drzwiach jej pokoju i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Balon w kształcie serca wolnym ruchem przesuwał się wzdłuż ściany, Sam balon znajdował się nie już pod sufitem ale trochę niżej. Wyglądało to tak, jakby ktoś trzymał go za sznurek i szedł z nim wzdłuż ściany.
Oczy zrobiły mi się duże jak pięciozłotówki a włosy mimowolnie stanęły mi dęba. Stałam tak z Magdą i patrzyliśmy jak ten balon powoli okrąża pokój. Gdy dotarł do miejsca gdzie wisiał wcześniej uniósł się pod sam sufit i znieruchomiał. I już ani drgnął.
Żadne drzwi, okna, nie były otwarte. Nie ma mowy o żadnym przeciągu. Magda twierdzi, że to prababcia do niej przyszła się pożegnać, pokazać, że śmierć to nie koniec naszej podróżny a tamten świat naprawdę istnieje. Od tej pory Magda już nie rozpacza, bo wie że prababcia ma się dobrze, na tamtym świecie.
-Wierzę Ci. Wiem, że tamten świat istnieje i wiem że to była babcia. Przyszła pocieszyć Magdę, ukoić jej ból. Nie należy rozpaczać po śmierci kogoś, kto odszedł. To tylko może zatrzymać niepotrzebnie duszę na ziemi. Trzeba pozwolić im odejść - odpowiedziałem.
Ta historia nie jest zadym wymysłem, wydarzyła się naprawdę. Szkoda, że dziewczyny tego nie nagrały. Były tak zaskoczone, że nawet nie pomyślały, żeby to zjawisko nagrać, chociażby telefonem komórkowym. Byłby to jeden z niezbitych dowodów na to, że tu na ziemi, wraz z naszą śmiercią życie się nie kończy. Trwa gdzieś tam dalej, w innym wymiarze, w innej rzeczywistości.
Pozdrawiam całą załogę Nautilusa.
Storm78
Bardzo ciekawa historia, która oprócz publikacji w naszym XXI PIĘTRZE także trafia do naszego archiwum. Przy okazji warto wspomnieć, że mamy opisy podobnych incydentów z balonikami i duchami, które nimi poruszały. Jako przykład warto pokazać film z naszego archiwum wideo FN. To odcinek serii "Paranormal Witness" pod tytułem "Zły człowiek". Tam także duch w pewnym momencie manifestuje swoją obecność poprzez przejęcie kontroli nad dziecięcym balonikiem.
Film specjalnie na potrzeby tej publikacji został wprowadzony do jednej z naszych wielu witryn serwisu vimeo.com