Tym razem trzy historie opisane przez czytelnika Piotra, które usłyszał os swojej mamy. Zwłaszcza pierwsza jest bardzo ciekawa i z pewnością dotyczy ducha. Często się bowiem zdarza, że osoba umierająca potrafi pokazać się innym osobom w oknie domu, gdzie właśnie dobiega "kresu swojej wędrówki".
To: Fundacja Nautilus
Subject: Duchy.
Witam,
Zgodnie z obietnicą przesyłam państwu opisy 3 sytuacji,może przydadzą się wam do tych waszych archiwów.Niestety,nie udało mi się przekonać mamy do opisania czegokolwiek,więc poniższe sytuacje opierają się na tym,co zdąrzyłem zapamiętać:
-Kilkanaście lat temu. Dzień,jasno. Mama patrzy przez okno, widzi sąsiada, macha mu,on się uśmiecha. Gdzie haczyk? Na drugi dzień dowiedziała się, że kiedy widziała sąsiada, on akurat leżał w łóżku i umierał, właściwie był już martwy.
-20 lat temu.Góry.Moja mama jest w małym domku,razem z bratem i przyjaciółką.Domek należał do chyba niedawno zmarłej babci owej przyjaciółki.Noc.Moja mama budzi się przed sobą ma starą,sztywną,pomarszczoną ludzką dłoń.Niestety,nie spojrzała na twarz owej osoby,była tak przerażona,że zesztywniała,uprzednio nakrywając głowę kołdrą.Byli tylko we troje.
-I ostatnia sytuacja, ok. rok temu.Mama śpi, widzi przed sobą czarne, dymowate smugi. Po chwli jedna z owych smug rzuca się na mamę, zaczyna ją dusić, smugi znikają. Można by powiedzieć,że to sen,ale:
-mama nie pamięta momentu przebudzenia ze snu
-gdy smugi zniknęły poczuła silny ucisk na ciele, miała problemy z
oddychaniem
Mam nadzieję, że te opisy się państwu przydadzą. Pozdrawiam, Piotr