Pisaliście o islamie zalewającym Europę i od razu przypomniał mi się sen który powtarzał sie kilkakrotnie od początku 2015 roku. Olewałem go jako kolejny koszmar dręczący mnie bezcelowo po nocach, ale po tych migracjach uchodźców zaczął mnie niepokoić. Śniło mi się, że jakaś polaryzacja i rozpasanie, zło w kościele,po śmierci "ostatniego papieża" spowoduje rozpad polskiego katolicyzmu na trzy mniejsze Północny(Toruń?) południowy(Łagiewniki) i Warszawski, dwa w uni przeciw trzeciemu.
Pogłębienie chaosu w kościele i państwie, targi i wojna domowa, ludzie porzucą kościół. Od południa na czele zielonych i czarnych flag Europe zajmuje wielki Machadiasz-jednooki wyrodnik, bicz europy nowy hitler. Wielka susza a potem wielka powódź(jeszcze większa od tej z 97) wyniosą do władzy nowego Jaruzelskiego, on będzie sie na niego powoływał i stawiał mu pomniki. Co dziwne umęczony naród sam go wybierze w ostatnich wolnych wyborach potem będzie " zbawienna dyktatura" W tym czasie na świecie nie będzie demokracji, ale polski generał dyktator będzie najdelikatniejszy z nich. Co jeszcze bardziej mnie zdumiało to wprowadził islam do Polski a ludzie palili krzyże i wiwatowali, to były tygodnie narodowej ekstazy.
Generał zabił jakiegoś purpurata i wtedy ogłosił islam, potem Ukraina poprosiła o przyłączenie, które odbyło się w miare pokojowo(niewielkie rozruchy). Nasz naczelnik miał poparcie i protekcje tego muzułmańskiego sąsiada a reszta krajów mając wybór wolała do autorytarnej islamskiego Lechistanu niż do "Talib-a-han-u". Polska przypominała tę z XVI wieku. "Przy pałacu namiestnikowskim stoi wiernie armia najemnych szahidów"- to hasło pojawia sie pod koniec mojego snu ale nie wiem co to znaczy potem sen się urywa. Islam ma być nie dłużnej jak 15 lat.
Czy zetknęliście się z podobnymi snami profetycznymi? ten sen wywarł na mnie duże wrażenie i jestem przekonany że kiedyś sie zdarzy, w lutym myślałem ze nie za mojego życia, ale teraz....
Przemek