Czytelnik serwisu zwrócił uwagę na coś, o czym my mówimy od dawna! Cieszmy się tym, że niebo mamy czyste... o co chodzi? E-mail poniżej
Dzień dobry
Przypadkiem trafiłem na Waszą stronę o Messingu i człowieku. Nie tylko on był świadomy że zatrzyma absolutnie każdą broń włącznie z atomową. W czasie 2 wojny była sytuacja kiedy 2 kościoły w Japonii nie zostały zniszczone mimo że były w centrum wybuchu bomby (dużo materiałow jest więc linka nie podam). Wiara jest energią ( w sensie oddzielonym od religii) , i siły człowieka który jest w harmonii nie powstrzyma nic.
Przez ostatnie 70 lat nie było słowa o tym jak silny jest człowiek, jednak kiedy tylko nieco więcej ludzi sobie to uświadomi. Matrix spróchnieje w czasie kilk-nastu dni i wszyscy przestaną się liczyć z tym syfem.
Jeśli szukacie naprawdę odpowiedzi , według mnie powinniście poznać książki Anastazja , które można znaleźć na anastazja.org w menu po lewej stronie. 10 tomów, wiedza którą wielu ludzi sprawdza.
Bym nie napisał do Was, jednak genratory free energy w obecnym czasie są oszustwami, a to co w ksiązkach jest po prostu działa.
Istotą człowieka jest harmonia z przyrodą, szczęście, czyste intencje - to dzięki nim jest rozwój a nie regres jak teraz (gdzie te komputer co się nie wieszają i głoz rozpoznają/gdzie wiele innych pozytecznych osiągnieć).
Dobrze że nie ma antygrawitacji , i niech nie będzie tego, bo czyste niebo jest cenniejsze. Niedługo znikną też na zawsze chem trailsy
pozdrawiam
Marcin
ODPOWIEDŹ FN:
Dziękujemy za e-mail. Piękna uwaga z tą antygrawitacją... To samo powiedzieli "Obcy z UFO" jednemu Amerykaninowi, który miał z nimi spotkanie w latach 90-tych. Cieszmy się, że nasze niebo jest czyste, a nie usiane milionami czarnych punktów, czyli tak naprawdę... pojazdów z napędem antygrawitacyjnym. Przyszłe pokolenia już nie będą znały tego widoku!
Pozdrawiamy
FN