Witam , chciałem podzielić się informacją z waszą fundacją iż dnia : 27 lipca 2009 widziałem w Norwegii w miejscowości Stavanger w okolicach lotniska " czerwone światełko które poruszało się przecząc prawom fizyki dla statków powietrznych jakie znamy na ziemi " byłem wtedy ze znajomym Norwegiem , oraz całą grupą ojców swoich dzieci na grilu i pijąc pierwsze piwko i obserwując lotnisko nagle zauważyłem czerwone światełko które zaczęło poruszać się w bardzo dziwny sposób , tak jakby ktoś pisakiem zaczął bazgrać po kartce , tak ono się poruszało na horyzoncie patrząc na nie w lini prostej , trwało to około 2-3 sekund , obo bardzo szybko się poruszało w wielu kierunkach potem zniknęło, Do dnia dzisiejszego się zastanawiam nad tym zjawiskiem , od razu po tej obserwacji powiedziałem to Norwegom którzy zemną byli , ale nikt akurat nie spoglądał w tamtą stronę ja siedział wprost dlatego to zauważyłem. Jestem przekonany że to widziałem i że nie miałem żadnych złudzeń, szkoda że trwało to tak krótko i że nikt oprócz mnie tego nie widział z tamtego towarzystwa.
Kamil [dane do wiad. FN]
Kamil
ps. pragnę jeszcze dodać iż obserwując te zjawisko poczułem coś takiego co utwierdziło mnie w przekonaniu że obserwowałem coś wyjątkowego, przeczucie to było bardzo głebokie