Wiemy, że potrafią płakać. Wiemy, że potrafią rozpaczać po stracie bliskiej istoty. Czas zadać pytanie: czy zwierzęta są w stanie popełnić samobójstwo? Dostaliśmy poruszający opis historii dotyczący kotka. Nie spotkaliśmy się do tej pory z niczym podobnym z terenu Polski (na świecie są znane samobójstwa wielorybów).
Oto ten poruszający e-mail.
From: Jerzy [dane do wiad. FN]
Sent: Tuesday, March 14, 2017 6:11 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Kot
Dzień dobry. Mam na imię Jerzy i chciałem podzielić się historią jaka mi się przydarzyła około roku temu , a historia dotyczy kota. Z racji tego, że pracuje w nocy jako kierowca do domu wracam około 8-9 rano przejeżdżając przez niewielkie miasteczko z jedną główną ulicą gdzie po prawej jest trawnik . Ograniczenie prędkości jest standardowe 50km/h ,tak więc przejeżdża się dosyć wolno i można powiedzieć że jest trochę czasu na rozglądnięcie się.
Tego ranka przejeżdżając zauważyłem właśnie kotka jak siedział na trawniku nad zwłokami swojego przyjaciela, towarzysza prawdopodobnie który został przejechany i przeniesiony na trawnik. To się często tu zdarza tzn potrącenie jakiegoś zwierzątka bo często przebiegają przez jezdnie. Oczywiście tego ranka nie przywiązywałem do tego uwagi. Swoją pracę zaczynam koło 1 w nocy gdzie jadę przez te same miasteczko przed drugą w nocy.
Następnego dnia jadąc przez nie wyskoczył mi kot pod koła ale zrobił to tak, że nie było możliwości odbić na żadną ze stron bo były to tylnie koła. Wyszedłem z samochodu i jakież było moje zdziwienie iż był to ten sam kot który dzień wcześniej siedział koło swojego martwego przyjaciela. Dodam również że było to te same miejsce w którym dzień wcześniej ktoś potrącił owego kota. I moje pytanie do Fundacji jest takie czy jest możliwe ,że z powodu straty bliskiego mogą chcieć popełnić samobójstwo? Czy słyszeliście o takich przypadkach?
Pozdrawiam
Jerzy, Norwegia