Dziś jest:
Poniedziałek, 25 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Duch Tomasza - historia z liceum (list do FN z 2008 roku)
Nie, 10 gru 2023 23:32 | komentarze: brak czytany: 2263x

[...] Piszę ten list w imieniu swoim i swojego przyjaciela. Chodzimy razem do jednej klasy w liceum, gdzie od półtorej roku mają miejsce dziwne i raczej niewytłumaczalne przy naszym poziomie wiedzy zjawiska.

Już we wrześniu roku 2007, kiedy to rozpoczęliśmy naukę w I LO im. [dane do wiad. FN] w naszej ówczesnej sali lekcyjnej działy się rzeczy, o których próbowaliśmy albo nie mówić, albo traktować pobłażliwie. Do czego zmierzam? Średnio kilka razy w tygodniu dochodziło do poruszeń przedmiotów (i nie chodzi tu o spadającą gąbkę czy uczniowskie wygłupy) w obrębie ławek bez udziału człowieka. Były to drobne przemieszczenia, rzadko dotyczące np. zeszytów na brzegach stolika. Mało tego, większość z nas zgodnie twierdziła, że niejednokrotnie wyczuwała czyjąś niewyjaśnioną obeność. Dodam jedynie, że sam odczuwałem coś podobnego i wcale nie było to przyjemne. Nie raz czułem się po tym źle, byłem osłabiony i wymiotowałem.

Było to dla nas dosyć szokujące i zarazem niewytłumaczalne, jednak na próżno próbowaliśmy uchwycić podobną sytuację na filmie - zdarzały się one sporadycznie i nieregularnie. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że musi to być jakiś rodzaj bytu, świadomości - a zatem "pozostałości" (lub przynajmniej części) innego człowieka.

Gdy sytuacja nieco się uspokoiła (staraliśmy się, by to zjawisko nie wychodziło poza środowisko klasowe), nasza przyjaciółka - Agata nazwała ów byt... Tomek. Tak po prostu. Nabraliśmy do tego dystansu, stąd też odrobina luźnego podejścia do sprawy. Niestety, to było nierozsądne wobec tego, co miało okazać się później.

Ponad tydzień później poruszenia przedmiotów zaczęły się powtarzać, podobnie jak trudna do opisania obecność "kogoś", drętwa i zimna, niematerialna i niechciana. Wspomniana wyżej Agata kilkukrotnie zachorowała (miała problemy z sercem, wydawało się to dość poważne - dziś bierze leki) a podczas wycieczki trzydniowej miała dość groźny wypadek (silne uderzenie w potylicę, szczęśliwie skończyło się pobytem w szpitalu i serią badań), którego świadkowie nie potrafią wyjaśnić. Z
pewnością nie chodziło o poślizgnięcie się lub podobny aspekt. Czyżby "zemsta" bytu za wyśmianie całej sprawy?

Gdyby tego było mało, dziadek (lub pradziadek, w chwili obecnej nie pamiętam) naszej przyjaciółki był dyrektorem w [...]  liceum. Idąc tym tropem postanowiliśmy zebrać informacje dotyczące jakichś wypadków na terenie szkoły. Jak się okazało, w roku 1974 zmarł jeden z uczniów szkoły, kilka dni po kontakcie z którąś z substancji użytej poza wiedzą
nauczyciela. Co nas zszokowało, nazywał się Tomasz F********* (nazwiska niestety nie możemy ujawnić ze względu na aspekty dotyczące zgody, względnej tajności dokumentów itp.).

Minął pierwszy miesiąc drugiego roku nauki w naszym liceum - kilkukrotnie parę osób ponownie odczuło obecność "czegoś", co w tej chwili aż strach nazywać Tomaszem. Jesteśmy pewni, że jest to rodzaj bytu, świadomości, w dodatku nie mającej dobrych zamiarów. A może na swój sposób niespokojnej?

Pozdrawiamy
[dane do wiad. FN]







* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.