Nieżyjący od wielu lat aktor Adam Hanuszkiewicz przyznał się w jednym z wywiadów, że przeżył eksterioryzację, czyli fenomen przebywania poza ciałem.
W naszych poszukiwaniach dowodów istnienia zjawisk związanych z istnieniem duszy bardzo ważne są deklaracje znanych osób, które mówią o swoich doświadczeniach. Zdarza się to bardzo rzadko, ale każde takie wystąpienie jest na wagę złota. Przez wiele lata zebraliśmy już kilka takich relacji, ale autorem jednej z ciekawszych jest Adam Hanuszkiewicz. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej aktor powiedział wiele lat temu, że to fenomenalne zjawisko przeżył na próbie w Teatrze Małym. Oto fragment rozmowy „Teatr jest nudny beze mnie”, jaką z Adamem Hanuszkiewiczem przeprowadził Roman Pawłowski. Tekst się ukazał 28 sierpnia 2002 i pochodzi z Archiwum Fundacji Nautilus.
.......
Wierzy Pan w takie przesądy?
Jeżeli ja sam przeczytałem w numerologii, że jestem siódmym i ostatnim wcieleniem?! I w czwartym małżeństwie odpokutuję za to, że w dwóch ostatnich wcieleniach zostawiłem żony i dzieci?!
Ostatnie wcielenie, a co potem?
Kosmos. Byłem tam.
Niech Pan nie żartuje.
To było na próbie generalnej "Kartoteki" z Siemionem w Teatrze Małym. Siedziałem w czwartym rzędzie, na pustej widowni. Słucham, podoba mi się coraz bardziej i nagle zamazały mi się kontury, pływać mi zaczął obraz. Nie wiedziałem, że to zjawisko jest powszechnie znane i nazywa się eksterioryzacją. A więc "wychyliłem się" fizycznie z siebie. Zawisłem pod sufitem.
Archiwum FN