[...] Witam. Kiedy miałem 14 lat z wielką niechęcią udałem się na obóz katolicki "Saurel" w Różanymstoku. To był okres w moim życiu kiedy słuchałem muzyki metalowej (nie rozdrabniam się jakiej ;) ) i buntowałem się przeciwko wszystkiemu. W którymś dniu trwania obozu, bardzo późno w nocy (około 2) poszliśmy razem z kolegą do kapliczki, która wówczas mieściła się w sali od biologii, w budynku szkoły w której spaliśmy. Po znudzeniu się pisaniem po tablicy kredą, usiedliśmy razem przed krzyżem salezjan. W końcu przyszedł taki moment, że się zamyśliliśmy i wtedy usłyszeliśmy głos.
Na początku zdawało mi się jakbym słyszał brzęczenie muchy ale wyraźnie usłyszałem "Już późno". Mój kolega nie zrozumiał co ten głos mówił, ale jak go usłyszeliśmy od razu spojrzeliśmy na siebie i kumpel zalał się łzami :) Głos był bardzo ciepły i spokojny, to tak jakby w jednym czasie mówiła i kobieta i mężczyzna (chciałbym zaznaczyć, że skrzydło szkolne gdzie mieściła się kaplica było wówczas całkowicie puste). Zbiegliśmy wtedy szybko do księdza by go obudzić i opowiedzieć co się nam wydarzyło. Biedny i zaspany pobłogosławił nam i kazał iść spać :)
Druga historia tyczy się mojej siostry która wracając razem z przyjaciółką dość późno w nocy doświadczyła podobnej sytuacji. Pamiętam jak przybiegła zapłakana i roztrzęsiona do domu opowiadając co jej się wydarzyło. Dziewczyny znajdowały się blisko skrzyżowania i miały zamiar przejść przez jezdnię. Moja siostra usłyszała wtedy podobny dziwny głos mówiący "idź szybciej". Obejrzała się na koleżanke myśląc że to ona powiedziała, ale ta dalej "zmęczona" ;) szła przed siebie twierdząc, że nic nie mówi. Za chwilę znów słyszy to samo i zirytowana obstawiła swoją przyjaciółkę, że sobie z niej robi przysłowiowe jaja :) W tym momencie głos powiedział "biegnij, teraz biegnij" i siostra bez namysłu chwyciła koleżankę przez ramię i zaczeła biec. W tej samej chwili z piskiem opon na skrzyżowanie wjechał z bardzo dużą szybkością samochód, w te same miejsce na chodniku w którym jeszcze niedawno znajdowały się dziewczyny.
Pozdrawiam :)