Kiedyś z Noego też się śmiali... - niezwykły sen
[...] Mój znajomy opowiedział mi "sen" z dzisiejszej nocy. On ma na działce "wóz Drzymały", który mu służył za schronienie, gdy budował tam domek. Teraz chciał go sprzedać i miał sen dziś: rozmawiał z kimś i powiedziano mu, by nie sprzedawał tego wozu, lecz ma wykopać dół na działce (podano dokładne wymiary dołu) i tam zakopać go, bo będzie to schron dla niego.
Bronił się, że ma klaustrofobię, to mu powiedziano, że ma tylko 0,5m ziemi nad dachem, więc łatwo wyjdzie, gdyby coś go zasypało. Ma kopać sam łopatą, a potem zamówić dźwig za 250zł i on umieści wóz w dole, potem sam ma zasypać go. Podano mu, które drzwi ma zamurować, które okno zabić płytą, gdzie postawić piramidę (ma zamiar). A w dachu wozu ma zrobić okno-komin z wylotem na powierzchnię.
Tadeusz powiedział im na to, ze sąsiedzi na działce i rodzina wyśmieją go, że zwariował. Na to oni, ze kiedyś z Noego też się śmieli... Tadeusz jest niemal załamany, bo chciałby to zrobić, ale boi się śmieszności i kpin. Doradziłam mu, by wszystkim pytającym mówił, że to ziemianka na warzywa, owoce i cały sprzęt ogrodniczy itp. Oraz niech odpowiada im na wesoło, że widział to w programie w tv i jeszcze mu pozazdroszczą tego. Po namyśle przyznał mi rację, że to jedyne wyjście. Tyle nakopał się i naczytał w Internecie o tych różnych duchowych itp. sprawach, że postanowili go ostrzec i pomóc.
Pozdrawiam gorąco
K