Dziś jest:
Niedziela, 24 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





"Prawdziwe nawrócenie i fałszywe opętanie" /tytuł autorki historii/
Wt, 13 luty 2018 01:09 | komentarze: brak czytany: 2130x

Witam wszystkich!
Na początku chciałam wspomnieć, że jestem czytelniczką fundacji Nautilus od około 2009 roku, dziękuję Państwu za prowadzenie tego wszystkiego do tej pory!!
Przyznam się jednak, że do zakładki XXI piętro nie zaglądam regularnie, dzisiaj jednak postanowiłam nadrobić z niej wpisy. Zdecydowałam się przez to napisać do Państwa i opowiedzieć moją historię.

Zacznijmy od tego, że w marcu 2016 roku nawróciłam się. Wierząca byłam całe życie, ale w 2015 roku coś się zmieniło, zeszłam na złą drogę za sprawą nieodpowiedniego towarzystwa. Przestałam chodzić do kościoła, modlić się, właściwie przestałam w ogóle wierzyć, że coś tam na górze istnieje i nad nami czuwa. W marcu 2016 roku coś we mnie pękło, na religii puszczono nam kazanie księdza Piotra Pawlukiewicza o szczerej spowiedzi (wtedy dzień później zaczynały się rekolekcje). Coś przemówiło mi do rozsądku i następnego dnia poszłam się wyspowiadać. Był to nie lada wyczyn. Wyrzuciłam z siebie wszystko, wyznałam wszystkie swoje grzechy, również te najbardziej wstydliwe. Po wyznaniu ich wszystkich rozpłakałam się i płakałam do końca spowiedzi (trochę trwała, bo trafiłam na świetnego księdza, który długo ze mną w trakcie niej rozmawiał). Po przyjęciu Komunii Świętej poczułam wielkie ciepło i miłość w sercu, promieniujące na całe ciało, a jak już doszłam do ławki, to padłam na kolana i znowu zaczęłam płakać.

Po tamtym dniu zaczęłam aktywnie uczestniczyć w życiu Kościoła i uwierzyłam szczerze w Boga.
Sytuacja, którą chcę opisać miała miejsce jakieś 2 miesiące później. Zaznaczę teraz, że mniej więcej od 3 klasy podstawówki zaczęłam wierzyć w duchy i opętania, za sprawą nauczycielki tańca, która opowiadała nam historie z nimi związane (niezbyt mądre opowiadać o takich rzeczach dzieciom, ale to było w ramach przestrogi by nie bawić się w wywoływanie duchów). Rodzicie próbowali mi wmówić, że duchy i demony nie istnieją, dla mojego dobra bym się nie bała. Jednak ja nie byłam w stanie zwątpić w ich istnienie i najbardziej na świecie całe życie bałam się właśnie duchów, zjaw, zmor, a szczególnie demonów. Okropnie bałam się opętań. Jednak po nawróceniu się byłam przekonana, że Pan Bóg nade mną czuwa i nie dopuści do sytuacji, w której mogłabym zostać zniewolona duchowo. Jednak po części się myliłam.

Tak jak wspomniałam wcześniej, sytuacja którą opiszę miała miejsce jakieś 2 miesiące po moim nawróceniu.
Obudziłam się w nocy, normalnie we własnym łóżku, tak jak zasnęłam. Odruchowo odwróciłam się i spojrzałam na zegar, który wisiał na ścianie. Zegar wskazywał 3.00 w nocy. Powiem szczerze - nieźle się obs*ałam, bo to przecież godzina demonów, a nigdy wcześniej się nie obudziłam równo o tej porze. Nagle poczułam, jak coś we mnie wstępuje, jak coś wchodzi we mnie, opanowuje mnie i moją duszę, jak jakaś diabelska siła mnie opętuje! O ile jest takie słowo. Byłam przekonana, że to demon. Automatycznie zostałam obrócona na brzuch (śpię na plecach albo na boku) i wygięło mnie w pół!!! Zgięło mnie jak naleśnika, powinnam sobie złamać kręgosłup!! Byłam tak przerażona, że zaczęłam wołać moją mamę (ma pokój za ścianą). Jednak nie mogłam z siebie wydusić żadnego dźwięku!!! Krzyczałam świszczącym szeptem, po wielu próbach piszczenia i krzyczenia zaczęłam w końcu krzyczeć, ale głosem demona "MAMO, MAMO!!!!". Brzmiał on jak z nagrań z egzorcyzmów Anneliese Michel. Byłam tak przestraszona, że nie opiszą tego żadne słowa.

I NAGLE OBUDZIŁAM SIĘ! TYM RAZEM NA PRAWDĘ - TAMTE PRZEBUDZENIE BYŁO FAŁSZYWE!!! (Bogu dzięki). Tak naprawdę to wszystko mi się śniło, jednak wszystko wydawało się mega realistyczne, a wrażenie tej realności zostało spotęgowane tym właśnie "przebudzeniem", które mi się wtedy przyśniło. Serce waliło mi jak oszalałe i do głowy przyszła mi jedna myśl - sprawdzić która jest godzina. Obróciłam głowę i spojrzałam na zegar. BYŁA RÓWNO TRZECIA W NOCY!!! TYM RAZEM NA PRAWDĘ! Byłam tak przerażona, że nie zastanawiając się nad niczym zerwałam się na równe nogi i prawie zapłakana pobiegłam do sypialni rodziców. Spałam z nimi do rana ze strachu.

Koszmar ten powtórzył mi się w krótkim odstępie czasu drugi raz, wszystko było identyczne i również obudziłam się potem o 3 w nocy. Przez te fałszywe przebudzenia te sny były milion razy straszniejsze, bo za każdym razem byłam przekonana, że to dzieje się na serio!

Zaczęłam się zastanawiać co te sny miały oznaczać. Często śni mi się coś związanego z poprzednim dniem lub z tym, który ma nadejść, ja jednak nie oglądałam wtedy żadnych filmów o demonach ani nie czytałam nic o nich. To mnie jeszcze bardziej zmartwiło i przeraziło.. Zasięgnęłam nawet rady u egzorcysty, kazał się nie przejmować.

Co miały na celu te sny? Czy Szatan chciał mi dać znak, że nie mogę się czuć wcale taka bezpieczna i że jednak coś może mi się coś stać mimo Bożej opieki? Bo on jest "silniejszy" i ma większą władzę? (nonsens). Przecież rzadko kiedy opętania dotykają mocno wierzące osoby, które nie igrały z szatańskimi mocami. Dodam, że nigdy nie wywoływałam duchów itd., nie miałam kontaktów ze złymi siłami. Oczywiście słyszałam o dręczeniach duchownych, ale nigdy jeszcze o opętaniu jakiegoś duchownego.

Sny te już nigdy się nie powtórzyły i chwała za to Panu. Co Państwo i czytelnicy o tym wszystkim sądzą? Oczywiście mogły być to zwykłe sny, jednak fakt budzenia się potem o 3 w nocy przekonuje mnie, że jednak coś jest grane.

Pozdrawiam serdecznie,

[dane do wiad. FN]





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.