[...] Dzień dobry, Od jakiegoś czasu czytam artykuły zamieszczane na Waszej stronie. Od zawsze towarzyszyły mi dziwne zjawiska. Od takich najprostszych typu: fałszywe przebudzenie, wielokrotne deja vu, jako dziecko zdarzyło mi się widzieć pokój z zamkniętymi oczami - kiedy je otworzyłam nie potrafiłam tego powtórzyć. Ale do rzeczy, od zawsze interesowali mnie moi przodkowie.
Czasami spędzałam czas ze swoją prababcią - mamą dziadka i jako mała dziewczynka zaczęłam pytać babci dlaczego nie ma mamy - dla mnie było naturalne że skoro żyje mama dziadka to mama babci też powinna. Wtedy wyszła na jaw stara rodzinna historia. Ojciec mojej babci zabił jej mamę i babcia nie wiedziała nawet gdzie została pochowana. Myślałam o niej całe życie - postanowiłam odnaleźć jej grób kiedy dorosnę. Najpierw udało mi się ustalić datę jej ślubu i o dziwo była to data moich urodzin. Później ustaliłam jej datę urodzenia i to była data urodzenia moich synów!! Czułam się z nią związana od zawsze chociaż nie wiem nawet jak wyglądała.
Takich historii było więcej. Kiedy poznałam mojego męża - byłam w nim szalenie zakochana. Pewnego razu (znaliśmy się może dwa miesiące a ja miałam 17 lat) powiedziałam do niego - zobaczysz weźmiemy ślub i będziemy mieli dzieci - albo najlepiej od razu dwójkę: bliźniaki. Ślub wzięliśmy po pięciu latach. Po krótkim czasie zaszłam w ciążę. Nie poszłam od razu do lekarza - chciałam trochę odczekać dla pewności. Cały czas myślałam o dwóch chłopcach - tu postawię im łóżeczka itp. itd. i cały czas powtarzałam: może będą bliźniaki.
Pewnej nocy przyśnili mi się dwaj identyczni chłopcy - moi synowie. Aż w końcu stwierdziłam że powinnam przestać wciąż o tym myśleć bo jakie jest prawdopodobieństwo urodzenia dwójki dzieci. Pamiętam moje pierwsze USG. Lekarz spytał z czym przyszłam a ja powiedziałam: chyba jestem w ciąży, położyłam się na usg i usłyszałam słowa lekarza: i to jeszcze w jakiej! bliźniaki jednojajowe - będą identyczne. Wtedy już bez rozpoznania płci wiedziałam że to ONI! Okazało się również, że jedna z moich prababek - ta po której noszę imię - również urodziła bliźniaki i to w tym samym miesiącu co ja. Kolejna zbieżność imion, miesięcy i ciąży.
Ta prababka zmarła kiedy miałam roczek. Kiedy moi synowie mieli 2 latka pewnej nocy jeden z nich nie mógł usnąć. Kiedy spytałam dlaczego spojrzał mi za plecy i powiedział 'boje się' spytałam 'czego?' on znów uparcie spojrzał w to miejsce i powiedział 'tam jest duch'. Przestraszyłam się i zaczęłam głośno płakać. Synek usiadł i uspokajał mnie mówiąc: 'mama nie płakaj nie ma już pana, pan już poszedł'. Kiedy usłyszałam słowo 'pan' wiedziałam że to nie były zwidy bo zdarzyło mu się mówić wcześniej że widzi pana - wypytywałam go jak wyglądał - udało mi się ustalić że miał kręcone włosy - zupełnie jak mój zmarły dziadek. Tych historii jest więcej dotyczą: proroczych snów, zbieżności, duchów i dziwnych niewytłumaczalnych zjawisk po śmierci bliskich osób. Życie nie jest zbiorem przypadków. Każdy z nas jest elementem w wielkiej układance! Pozdrawiam FUNDACJĘ NAUTILUS. Moje dane proszę zachować dla siebie.