Witam Załogę FN ! Kiedy zmarła moja babcia na jej pogrzeb trzy dni później przyjechał jej brat z Niemiec, a mój powiedzmy "wujek". Jest wdowcem i mieszka sam w domu w Niemczech. Opowiedział jak już po babci śmierci, w łazience na poddaszu pękła szyba w oknie dachowym. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że pękła wewnętrzna szyba. Okno jest tam od lat. Od razu (trochę w żartach) stwierdził, że H.(moja babcia) u niego była się "zameldować".
Może i coś w tym jest... Jak macie podobne opisy to chętnie zobaczę na stronie.
Moje dane proszę tylko do Waszej wiadomości pozdrawiam
[...]
[...] Witam, w styczniu zmarła moja mama. Po jej śmierci, chyba dzień po, w samochodzie służbowym mojego męża ( przy nim ) opadły szyby elektryczne, znaczy otworzyły się. Kluczyka w stacyjce nie było - leżał na fotelu. Zaznaczę, że mój mąż nie jest przesadny, nie wierzy w żadne życie po śmierci itp. ale ta sytuacja spowodowała, że do dzisiaj o tym myśli. A od śmieci jego teściowej minęło 5 miesięcy. Czy to przypadek? Czy jest na to jakieś wytłumaczenie ?
Kolejnym dziwnym zdarzeniem było- wszystko dzieje się w dniach pomiędzy śmiercią, a pogrzebem mojej mamy i dot. mojego męża - zapaliły się lampki na choince. Mąż znowu był sam i nie podchodził do choinki- siedział na kanapie i oglądał coś w telewizji. Jednak tutaj mamy dla siebie wytłumaczenie - źle została wyciągnięta wtyczka z gniazdka z lampek
Nie mniej jednak, może nie przypisywalibysmy jakiś zdarzeń nadprzyrodzonych tym sytuacjom, gdyby nie fakt, ze mój mąż z zawodu jest elektrykiem
Czy było coś na rzeczy, czy to tylko nasza nadinterpretacja sytuacji, która byłaby zupełnie neutralna gdyby nie okoliczności które sprawiły, że tak się nad nią pochylamy ?
Pozdrawiam
[...]
Witam chce opowiedzieć kilka historii. Jechaliśmy samochodem z miejscowości Trzebiatów do Kołobrzegu około godziny 22 w pewnym momencie jadąc przez las przed samochód wyskoczyła zjawa ta osoba była kobietą i znikąd z pobocza jakby wbiegła przed samochód z rozłożonymi rękoma jak by potrzebowała pomocy nie wiem w jaki sposób ale udało mi się tego niby człowieka ominąć zatrzymałem samochód i okazało się że nikogo za samochodem nie ma to coś zniknęlo.
Kolejne wydarzenia miały miejsce w mieszkaniu brata dziecko jego córki bawiło się na podlodze i w pewnym momęcie samochodzik zabawka sterowany bezprzewodowo który nie miał możliwości jazdy do tyłu sam się uruchomił wyjechał tyłem spod stołu i jezdził po pokoju omijająć przeszkody i jakby bawił się z dzieckiem ,po jakims czasie inna zabawka zaczęła wydawać dzwięki chociaz nikt jej nie dotykał.
W kolejnych dniach drzwi w pokoju zaczęły zię zamykać i otwierać jak by był przeciąg w mieszkaniu choć żadne okno nie było otwarte, nastepnie przy kuchence gazowej sama uruchamiała się zapalarka gazu.
Po miesiącu będąc z matką w lesie na grzybach przy jednym drzewie zbiegło się kilanascie wiewiórek i patrzyły na nas pozwalając podejść do nich na odległość około 1,5 metra od drzewa były to dzikie wiewiorki małe i duże było to bardzo dziwne bo w tym lesie będąc przed tym zdarzeniem jak i po nim nigdy nie widzieliśmy w tym lesie ani jednej wiewiorki. Masz tata był myśliwym może to był znak od niego?
Jeszcze kilka zjawisk wystąpiło po śmierci naszego taty np: telewizor sam się sciszał kilkakrotnie choć nikt pilota od tv nie obsługiwał i był on sprawny mama miała wrażenie jakby ktoś chodził po mieszkaniu w nocy.
Wszystkie te zdarzenia znikły po około 6 miesiącach po smierci taty.
Pozdrawiam [...]