Dziś jest:
Czwartek, 21 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





SCHODY.
Nie, 10 gru 2023 21:46 | komentarze: brak czytany: 2003x

[...] Witam, chciałabym się z Państwem podzielić moją historią i tematem snów. Odkąd pamiętam miałam bardzo barwne i realistyczne sny, czasem budziłam się z płaczem czasem się śmiałam z żartów opowiadanych przez sen i zawsze  pamiętałam sny z najdrobniejszymi szczegółami , trzy lata temu umarł mój tata, długo zmagał się z różnymi chorobami i gdy wychodził do szpitala nie odprowadzilam go do drzwi a przez myśl przemknęło mi wtedy, że to może być ten ostatni raz, jednak i tak nie wstałam aby go wyprowadzić.

Faktycznie okazało się że Tata umiera i przetransportowano go do Poznania. Czekaliśmy tydzień na jego śmierć cały ten czas płakałam w dzień i w nocy pamiętam ten czas jak przez mgle mało spałam i można powiedzieć, że żyłam na autopilocie. Gdy jednak zadzwonił telefon z wiadomością że tata zmarł nie wiem poczułam jakby kamień spadł mi z serca i się uśmiechnęłam a później pocieszałam mojego męża, który płakał. Czułam się jak idiotka z uśmiechem na twarzy i przytulajaca płaczącego faceta. Zajęłam się przygotowaniami do pogrzebu i gdy nadszedł dzień pochówku poszliśmy przegnać się z tatą była tam też moja 4 letnia córka która bardzo była zżyta z tatą. Codziennie z nim zostawała. Włożyła mu do trumny różyczkę i zaczęła tak  płakać i chcieć dziadka przytulić że moja koleżanka musiała ja zabrać na zewnątrz.

Po pogrzebie poszliśmy do znajomych na ogród i nie wracaliśmy spać do siebie a spaliśmy u nich w mieszkaniu. Spaliśmy całą trójką na jednym łóżku w nocy przyśnił mi się tata, wchodził po schodach do mieszkania mojej mamy, kiedy był nisko jego twarz wyglądała jak w trumnie miał lekki grymas po rurce do oddychania, oczy zamknięte i zimny wyraz twarzy wchodził powoli a z każdym stopniem wyglądał lepiej aż wreszcie wszedł na górę lekko się potknął i z ulgą przywitał się ze mną i bardzo mocno mnie przytulił.

Wyglądał wtedy tak zdrowo, jasno był zadowolony i powiedział, że ciężko było tutaj wejść, ale kazał tez przekazać mamie i bratu żeby tyle za nim nie płakali, że wszystko jest dobrze a on jest już po drugiej stronie i jest szczęśliwy. Nie chciałam żeby odchodził ale powiedział że jeszcze do mnie przyjdzie i nie może tu na długo być. Zniknął a ja się obudziłam i zaraz cały sen w środku nocy opowiedziałam mężowi. I wszystko było by normalne sen jak wiele w tym temacie. Zasnęliśmy oboje i obudziła nas córka po kilku godzinach.

" Mamusiu odwiedził mnie dziadek nie musimy się przejmować on jest zadowolony, wchodził po schodach do babci Ani wszedł do mieszkania i usiadł na krzesło, bardzo go przytuliłam a dziadek powiedział że włożyłam mu do trumny pięknego kwiatuszka i wtedy pokazałam mu te błyszczące kamyki z cmentarza, dziadek powiedział że są bardzo ładne" musicie Państwo wiedziec, że wtedy serce aż mi zamarło, nie wiem czy to był zwykły zbieg okoliczności że sceneria w naszych snach była aż tak podobna i to jak ona realistycznie o tym mówiła nie jako o śnie tylko że dziadek do niej przyszedł ją pocieszyć.

Obie po tym spotkaniu czulysmy się jakby zdjęto nam ogromny ciężar z serca. Nie wiem po jakim czasie, ale przyśnił mi się tata jeszcze kilka razy, kolejny sen był taki że znów tata przyszedł do mieszkania mojej mamy tym razem zapukał do drzwi a ja otwarlam zdziwiona i mówię do niego, że przecież on nie żyje a wtedy powiedział, że chce mi pokazać jak jest po śmierci. Wziął mnie za rękę i szliśmy przez miasto tak jakby o bardzo wczesnym poranku bo nie było nikogo na ulicach, skręciliśmy w ulicę która prowadziła na cmentarz i wtedy zamieniła się w długi korytarz.

Szliśmy tak trzymając się za dłonie i wtedy pytałam tatę o różne rzeczy jak on się czuje jak to jest umierać a on odpowiadał że samo umieranie nie jest wcale takie złe tylko to co zrobiliśmy na ziemi źle dla kogoś to właśnie tu z drugiej strony musimy poprawić. I wtedy pokazał mi przykład. Weszliśmy do jakiegoś pokoju normalny umeblowany pokój w ciepłych kolorach tata stał na środku tego pokoju rozejrzał się i powiedział " no Stasiu, faktycznie miałeś bardzo ładny pokój, bardzo mi się tu podoba" po czym chwycił mnie za rękę i poszliśmy tunelem z powrotem a on powiedzial, że złe słowa musimy tu tak jakby odkupić miłymi słowami, musimy powiedzieć coś miłego jeśli powiedzieliśmy kiedyś coś złego.

I dodał że mam żyć tak aby nie krzywdzić innych. Nie jestem osobą wierzącą chociaż byłam wychowywana w wierze. Myślę że sny to taki pośredni świat w którym na chwilę możemy być razem ze zmarlymi. Czasem nawet bardzo chciałam żeby tata do mnie przyszedł i prosiłam żeby mi się przyśnił, przychodzil, ale mówił że nie mogę go już tak męczyć i nie mogę go tak często o to prosić bo w końcu muszę dać mu odejsc.

Teraz nawet jak myślę o tacie nie proszę aby przychodził chociaż tęsknię za rozmowami z nim we śnie. Takich snów było więcej, ale to za dużo opowiadania na jeden wpis. Dodam tylko, że tata nie był jedyną zmarłą osoba, która do mnie przychodziła we śnie. Śnił mi się również mój zmarły dziadek i koleżanka każdy miał mi coś do przekazania jakby nie zdążyli powiedzieć tego za życia. Koleżanka również śniła mi się na klatce schodowej. To wszystko z mojej strony, mam nadzieję że to rzuci trochę inne światło na śmierc naszych bliskich. Pozdrawiam

[dane do wiad. FN]



Opis snu dostaliśmy 15 października 2020. Za wszystkie nadesłane historie do FN pięknie dziękujemy.





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.