DO DZIAŁU FN NUMEROLOGIA [a-mail przyszedł do FN 17 sierpnia 2021]
[...] Witam
Nie wiem czy załoga zauważył tą dziwną zbieżność numerów samolotu, którym Amerykanie opuszczali lotnisko w Kabulu z datą zamachów. Samolot ma oznaczenie: 1109
Czyli wypisz, wymaluj, data zamachu na WTC: 11 września!
Mało tego, można znaleźć jeszcze jedną ciekawostkę: 11+9+2001 = 2021!
Przypadek? Numerologia? Znak z niebios?
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
... chwilę wcześniej było tak.
XXI PIĘTRO
[...] Witam
Mam na imie Krzysiek i chciałem opowiedzieć wam o pewnym zjawisku jaki mi się przydażył i to już kilka razy . No i właśnie czytając wasz artykuł ( znaki - z drugiej strony ) pomyślałem sobie że ludzie nie tylko odbierają sygnały od umierających lub też zmarłych ale i sami mogą wpływać na otoczenie . Chodzi mi o to że miałem kilka takich dziwnych przypadków ... nie wiem nawet jak to opisać ale postaram się . Otóż wstaje do pracy regularnie o 5 : 10 ... czyli wcześnie i żebym się nie spóźnił odkładam telefon tak abym musiał wstać żeby go wyłączyć gdy budzi mnie z rana jak na alarm . I tu jest właśnie problem bo już kilka razy zdażyło mi się że zamiast o 5:10 jak zawsze , budzik w telefonie przestawiał się samoczynnie o równą godzinę do tyłu ! Jak to możliwe nie wiem , nie mam pojecia . Za to ostatnio coś się wydażyło więcej . Nie wiem która była godzina , ale zasypiałem ... sen miałem niespokojny nawet bardzo niespokojny . Uczucie strachu , paraliżu . Wiem że miałem zamknięte oczy a mimo to widziałem cały pokój jak tylko bym głowy nie obrócił. Jakby moja świadomość była niezależna od ciała. Oczywiście wszystko było zacienione bo to była noc , jednak jestem pewny że byłem świadomy tego co robie i co widzę . Zdawałem sobie sprawe że to jest jakiś paraliż senny , że to tylko część snu który gdzieś się zagubił i zostawił mnie w stanie jakiegoś strachu . Ale nie miałem koszmaru ani nic z tych rzeczy ...aby kontrolować strach musiałem sie wyciszać i brać głębokie oddechy i to wszystko w stanie snu . Jednak musiałem walczyć sam ze sobą by otworzyć oczy . Oprucz tego miałem wrażenie jakby ktoś był gdzieś obok i obserwował ... ale nawet nie chce o tym myśleć . Jedno jest jednak najdziwniejsze , kiedy otwierałem oczy na moim dekoderze czas który był widoczny wprawiał mnie w osłupienie ... raz była godzina 23 to znów 5 rano by po chwili była 9 a wszystko z jakimiś minutami . To nie były pełne godziny ... nie wiem ile to trwało ... wiem jednak że musiałem zasnąć bo obudził mnie dźwięk budzika w moim telefonie ... pomyślałem i znów do pracy ... wstałem patrze a tu godzina do tyłu 4 :10 .... troche się zdziwiłem lekko mówiąc ... no i wszystko pamietałem tak jak to opisałem . Nie wiem może w waszym archiwum są takie przypadki , jeśli tak to z chęcią bym coś o tym poczytał .
Pozdrawiam serdecznie
wasz załogant
[dane do wiad. FN]
XXI PIĘTRO
[...] Witam
Piszę w związku z artykułem o widzeniu określonych godzin. W moim wypadku jest to widzenie w ciągu dnia podwójnych godzin/minut (12:12, 22:22 itp.), lub podwojonej liczby minut. (12:22, 12:33, 12: 55 itd.). W zasadzie widzę głównie takie liczby w ciągu dnia; obecnie jestem zdziwiony, gdy zobaczę na zegarku "zwykłą" godzinę. Przeczy to oczywiście zasadom rachunku prawdopodobieństwa. Uważam, że ma to związek z zainteresowaniami - od lat interesuję się uzdrawianiem niekonwencjonalnym i ezoteryką. Z pewnością wskazuje nam, że nie ma czegoś takiego jak przypadek. U mnie zjawisko przybrało na sile (częstości występowania) po kursie Matrycy Energetycznej - dwupunktu. Jakie jeszcze informacje niesie z sobą - nie wiem. Widać jestem raczej odporny na wiedzę.
Pozdrawiam Nautilusa i cała Załogę.
[...]
XXI PIĘTRO
[...] Może ktoś z was podpowie mi o co w tym chodzi.Moja przygoda z godziną 11:11 zaczęła się 12 lat temu w 2006 roku jak tylko zacząłem jeździć sam.ciężarowym tzw TIR.Jak wiemy 12 lat temu internet jeszcze raczkował więc nie było zbyt wiele informacji na ten temat a jak pytałem różnych ludzi czy w trasie czy jak byłem w domu to nikt nie miał podobnych sytuacji.Każdego dnia podkreślam każdego dnia mam styczność z ciągiem cyfr 1111 od pierwszego dnia gdy zwróciła mi na uwagę godzina 11:11.Obecnie nie koniecznie jest to godzina,są to nr.rejestracyjne,rachunki i inne.W ubiegłym roku czyli po 11 latach za sterem,zacząłem poszukiwać w internecie informacji o tym zjawisku i naprawdę ucieszyło mnie to,że nie jestem sam.Zatem do rzeczy.Dlaczego zacząłem poszukiwać informacji na ten temat?Miałem w ciągu tygodnia 3 dziwne sny do,których wrócę i dziwną sytuację na jawie.
Zatem.
Było to w styczniu na kilka dni przed moimi urodzinami.18.01.1971.(Zauważyliście cztery jedynki w dacie urodzin i 10 po zsumowaniu czyli jedynka w numerologii.Nazwisko moje też składa się z 10 liter.Przypadek?)Zaparkowałem w na bocznej drodze w koło las i cisza z dala od autostrady no i nareszcie pauza do rana.Od kilku dni zmagałem się z przewianym barkiem,papieros uchylone okno,zima i załatwiony.Położyłem się spać między godziną 20 a 21 z bólem ale udało się zasnąć.Nagle w środku najlepszego snu obudziłem się a raczej zerwałem się z silnym piskiem w głowie a do tego jeszcze ten bark.Spojrzałem na zegarek była 1.11,ten pisk w głowie był tak silny w połączeniu z bólem barku,że myślałem nie dam rady jak zaraz nie przejdzie.Powiedziałem sobie Boże daj mi siłę bo tego nie wytrzymam i dosłownie jak pstryknięcie palcami nagle pisk w głowie ustaje a ból barku znika.Pstryk i nie ma nic.Oczywiście już nie zasnąłem bo zbyt dużo myśli w głowie heh.Posiedziałem do 4 i zdrowy pojechałem dalej.To była jedna z kilku szczęśliwie zakończonych sytuacji dotyczących jedynek.
Jedynki towarzyszą mi od urodzenia,nawet w podstawówce jak sięgam pamięcią miałem 11 nr. w dzienniku przez 8 lat.Wiele różnych dziwnych rzeczy dzieje się wokół mnie gdy tylko w pobliżu pojawią się jedynki.To tak pokrótce jeśli chodzi o 1111.
[...]