Witam serdecznie. Chciałem opowiedzieć swą historię,bo to ciągle nie daje mi spokoju i wracam ciągle do tego pamięcią, choć czas zatarł już szczegóły. Byłem wtedy w czwartej czy też piątej klasie podstawówki, urodziłem się w 1958 i bawiłem się na swym podwórku. Nie wiem czy to był okres wakacji, ale było ciepło. Niewiele tam atrakcji było, trzepak, piaskownica, śmietnik, wychodek i po obu stronach drewniane komórki. Lubiłem przez szpary zaglądać do komórek.
W pewnej chwili zauważyłem że w komórce jest zwierzę,łasica,czy coś podobnego. Zdziwiłem się ,odskoczyłem,na podwórzu pojawia się wiele zwierząt. estem zdziwiony tym co się dzieje, słysze w głowie: spokojnie i nagle pojawiają się "oni". Bije od nich straszny blask,nie mogę patrzeć.
Zachęcają mnie abym się przemógł i na nich spojrzał, co mi się udaję ale za cenę ogromnego wysiłku. Są jacyś dziwni,jak się na nich spojrzeć to cały czas zmieniają się proporcje ich postaci. Są zadowoleni z mego zachowania i mnie gdzieś zabierają. Tu mam niestety lukę w pamięci. Ppamiętam tylko z tej podróży jeden szczegół:było jakieś okno czy coś w tym rodzaju i za nim przemykały gwiazdy. Zaciekawiony zbliżyłem się i dostałem polecenie natychmiastowego odsunięcia się ,bo to może zagrozić memu zdrowiu.Jesteśmy na miejscu,nie mam pojęcia gdzie,widzę sceny,straszne,tłumy ludzi idących na rzeż,morze krwi.
"Czy to tak musi być","Nie ma innej drogi ?",coś tam odpowiadam,czegoś ode mnie żądają,na coś się godzę,nie mam pojęcia."Pamiętaj że to jest w tobie",co ?,"gdy przyjdzie czas będziesz wiedział jak to wykorzystać","Nie wierz nikomu","to wszystko iluzja". Jesteśmy z powrotem na podwórzu. Dostaję polecenie odwrócenia głowy.Wszystko niknie ,zostaję sam.Może Fundacja będzie w stanie choć częściowo odpowiedzieć na pytanie, co to mogło być.
Opis historii wskazuje jednoznacznie, że może mieć to związek z Bliskim Spotkaniem Czwartego Stopnia, czyli uprowadzeniem przez obcych z klasycznym wykasowaniem pamięci świadka. Zapisujemy sobie tę historię z adnotacją, aby kiedyś spróbować namówić naszego czytelnika na odczytanie tych zakrytych przed pamięcią minut używając hipnozy. Innej możliwości odpowiedzi na pytanie "co to mogło być" nie ma.