Dziś jest:
Niedziela, 24 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





MÓJ NIEZWYKŁY, KOSMICZNY SEN
Nie, 10 gru 2023 21:32 | komentarze: brak czytany: 1735x

[...] W ubiegłym roku, bodajże w październiku, opisałem kilka swoich dziwnych snów. Ostatni z nich był dla mnie szczególnie zaskakujący a przy tym przerażający. W nim właśnie widziałem mnóstwo martwych ludzi leżących na ulicach miast. Patrząc na to co się teraz w Polsce dzieje, sen wraca jak bumerang i znów zaczynam się bać. Wybaczcie, że o tym wspomniałem. Dzisiaj nie o tym chcę pisać.Niedawno miałom dziwny sen i znów, zresztą jak zwykle, wahałem się czy warto go przedstawić  waszym czytelnikom. W końcu pomyślałem sobie, skoro już raz odważyłem się opisać Wam swoje sny ( niektórzy mogą je nazwać wizje), przedstawię i ten ostatni.



Znajdowałem się w pokoju, który w pewnym sensie kojarzył mi się z jakąś sterownią. Było to pomieszczenie sporych rozmiarów, bez okien i widocznych drzwi z niewidocznym również oświetlaniem. Wyglądało to tak jakby światło wydobywało się bezpośrednio z całych powierzchni ścian, podłogi i sufitu. Byłem pilotem statku kosmicznego, obok mnie siedział młodszy kolega- drugi pilot a tuż za nim nasz szef-koordynator. Naprzeciwko za pulpitem przypominającym pulpit dyrygenta z blatem wydłużonym na boki wspartym na smukłej nodze, siedziało najważniejsze gremium- nasz przywódca i jego trzej zastępcy. Pod ścianą z mojej lewej strony usadowiło się dwóch doradców, ekspertów.

Siedzieliśmy na czymś co przypominało pufy i co było dla nich charakterystyczne - to to, że samoistnie zmieniały kształt dopasowując się idealnie do naszych pośladków.  

W przeciwieństwie do mego młodszego kolegi pilota, który był wyraźnie zdenerwowany i podekscytowany faktem, że siedzi naprzeciw naszego przywódcy, ja czułem się bardzo swobodnie tak jakbym bywał tu wielokrotnie.

W pewnym momencie nasz przywódca przełączył coś na pulpicie i cała ściana za moimi plecami
stała się oknem ( myślę, że był to ogromy ekran jakiegoś urządzenia ). Nasza trójka siedząca dotąd tyłem obróciła się tak by móc swobodnie oglądać to co chciano nam pokazać, przedstawić.

Zobaczyłem księżyc, był ogromy i dalej za nim, lekko z prawej ziemię. Nie były tak jasne jak tu na ziemi przedstawia się je na zdjęciach, wydaje mi się, że to było spowodowane naszą pozycją względem nich i słońca. Obraz powoli się powiększał  i na tle ziemi zauważyłem jakiś pojazd kosmiczny, zmierzający w stronę księżyca.

W tym momencie nasz przywódca zwrócił się do mnie mówiąc:" ziemianie szykują się do aneksji księżyca, polecisz tam i zrobisz wszystko by temu zapobiec".

Później odwrócił się do swych doradców- ekspertów i zaczął z nimi dyskutować. Najdziwniejsze było to, że ja i moi koledzy nic z tego nie słyszeliśmy. Wyglądało to tak jakby przywódca przełączył się na inny zakres fal, dla nas niedostępny.

W tym czasie ja zwróciłem się do naszego koordynatora i wskazując na dwóch z zastępców przywódcy ( użyłem imion których nie jestem w stanie powtórzyć) zapytałem:" czy wiesz, że oni mają swoich sobowtórów na ziemi i to tak doskonałych, że gdyby ich tu postawić, nie rozpoznał byś który jest którym". Dodałem jeszcze, że ci na ziemi pełnią tam niezwykle ważne funkcje.
 I w tym momencie wszystko się urwało.

Pozdrawiam redakcję i wszystkich zaglądających na Waszą stronę.
Nazwisko i adres tylko do wiadomości redakcji.  
[...]
          .





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.